BRAKUJACY USCISK
female vocal, emotional cinematic pop, warm and expressive tone, deep emotional delivery, soft intimate verses, strong and powerful chorus, cinematic piano, orchestral strings, subtle ambience, clean vocals, natural breathing, light vibrato, heartfelt storytelling, soundtrack feeling, epic yet intimate chorus, dynamic build, high-quality production, emotional resonance, no robotic sound, gentle reverb, realistic vocal timbre, soft piano intro, cinematic rise in the chorus
00:00 / 00:00
Lyrics
Chciałabym móc cieszyć się tobą do dziś, to byłby zaszczyt.
Ale odszedłeś za wcześnie, może po to, żeby pilnować nas z góry.
Nie zostałeś na całe życie, lecz w sercu mym będziesz na zawsze.
Mówili na ciebie Cygan, czarne oczy, wąsik i garnitur, tak właśnie cię pamiętam.
Dumny, piękny, pewny siebie, taki, którego nie da się zapomnieć.
W pamięci mam nasz ostatni spacer i to, jak bardzo bałam się cię stracić.
Byłeś taki jeden jedyny, kochałam nawet twoje krzyki po ulicy: Ewa!
Jakby twoje serce nie potrafiło pomieścić tej miłości.
Byłeś w moim życiu chwilę, ale zostałeś na zawsze.
I choć minęły lata, twoje światło wciąż prowadzi mnie tam, gdzie mam wrócić.
Wiem, że kiedy schodzę z drogi, to ty ustawiasz znaki.
Dziadku, ty byłeś światłem zanim nauczyłam się patrzeć.
Dziadku, twoje serce bije we mnie choć cię tu nie ma.
Za wcześnie zabrany, za mocno kochany, wciąż prowadzisz mnie przez każdy dzień.
Dziadku, na zawsze zostaniesz moim domem.
Nie było taty, a jednak twoja miłość starczyła za dwóch.
Byłeś moim bezpieczeństwem zawsze.
Odszedłeś bez pożegnania, jakbyś wiedział jak bardzo będzie bolało.
Została mi twoja piosenka, którą włączamy na rodzinnych spotkaniach.
Twoja uśmiechnięta twarz, w której wąsik chował połowę uśmiechu.
Do dziś czuję, że jesteś moim aniołem.
Czuwasz kiedy się gubię, prowadzisz kiedy brakuje sił.
Mam szczęście, bo jesteś przy mnie. Ja wiem.
Nasza krótka historia żyje dziś w oczach mojego syna,
w jego sercu i ciepłym spojrzeniu na twój portret,
jakbyście spotkali się jeszcze zanim się urodził.
Nie wiem gdzie dziś jesteś, ale wiem że patrzysz.
I kiedyś tam na górze poproszę tylko o jedno,
ten jeden brakujący uścisk.
Bo resztę już mi dałeś, zanim nauczyłam się mówić.
I za to cię kocham i dziękuję.